„Podobać się Bogu naśladując Maryję” . . Jestem Francuzką, urodzoną w Paryżu. W Polsce, od początku tej fundacji w Grąblinie. Z zawodu jestem dekoratorem sklepów, witryn, wystawy. W 1998 r. wstąpiłam do klasztoru sióstr Anuncjatek, w dwa i pół roku po swoim nawróceniu (kiedy miałam 22 lata). To nawrócenie całkiem zmieniło moje życie. Miało to miejsce podczas roku spędzonego w Londynie. Tam podszedł do mnie na ulicy członek kościoła ewangelickiego (który wywodzi się z protestantyzmu) i tak zostałam z nimi. Choć jako dziecko miałam wiarę, ale jako nastolatka tak bardzo oddaliłem się od Pana, że nawet zapomniałam o Nim. Złe towarzystwo również przyczyniło się do tego. Odkrywszy zatem miłość Chrystusa do mnie i po uporządkowaniu mojego życia, chciałam wstąpić do zakonu monastycznego, aby żyć najbliżej Chrystusa. Zakon Najświętszej Maryi Panny (opatrznościowo odkryty) odpowiedział na to oczekiwanie.
Nasz Zakon ma piękną i wyjątkowa duchowość podobania się Chrystusowi poprzez naśladowanie Maryi.
„Podobać się Bogu” - w słowie „podobać się” mieści się cała delikatność miłości, która zwraca się ku drugiemu, z całkowitą bezinteresownością, a nie po to, by coś uzyskać. To oznacza być w związku z Nim. Jak mogłybyśmy żyć z Tym, którego kochamy, nie chcąc Mu się podobać, skoro On pierwszy nas umiłował?
„Jak Maryja” Maryja żyła z Jezusem w rodzinnej zażyłości przez 30 lat, a następnie podążała za Nim drogami aż do Krzyża, czyniąc się Jego uczennicą. Jak możemy nie pragnąć tej samej bliskości? Co więcej, będąc bezgrzeszną i „pełną łaski”, ta Jej miłość była doskonale czysta. Ja staję przed Panem ze wszystkimi moimi nędzami i grzechami. Ale czyż zwrócenie się do Niego pomimo wszystko, z ufnością dziecka i proszenie Go o przebaczenie, podobnie jak tych, których uraziłam, nie ma wielkiej wartości?
Doświadczamy tej miłości z innymi, dla innych, dzięki innym, a ja poprzez wspólnotę. Będąc w klauzurze, nie prowadzimy bezpośredniego apostolatu, ale miłość jest owocna, ofiarowuje siebie, i myślę, że nawet w ukryty sposób, kochanie Chrystusa i kochanie innych dla Chrystusa, może dotrzeć do całego świata, ponieważ BÓG JEST MIŁOŚCIĄ!
W tym roku 2025 obchodzę swój jubileusz (25 lat profesji). Jeśli przez wszystkie te lata Pan był moją radością, to mam nadzieję, że byłam Jego radością o ile to mogłam, pełniąc Jego Wolę lub, jak powiedziałaby z większym uczuciem nasza założycielka: sprawiając Mu radość we wszystkim… dla jego chwały i dla zbawienia świata!
Siostra Maria Leticja (z łac. „laetare" znaczy: radość!)
Kilka prac Siostry Marii Leticji
