Święty Józef, jako jeden z patronów naszego Zakonu jest czczony w naszym grąblińskim klasztorze. Na korytarzu, tuż przy kaplicy, stoi jego figurka, która została nam ofiarowana przez panią Helenę z Bractwa, po usłyszeniu mojego świadectwa o konkretnej pomocy św. Józefa.
Było to jeszcze przed moim wstąpieniem do Zakonu Sióstr Anuncjatek we Francji. Bardzo chciałam zamieszkać wraz z koleżanką na jeden rok w trudnej dzielnicy na przedmieściach Paryża, aby pomagać dzieciom, spędzającym całe dnie na ulicy. Wydawało mi się to marzeniem niemożliwym do spełnienia. We Francji aby uzyskać mieszkanie z niskim czynszem w takiej dzielnicy, trzeba spełnić konkretne warunki. Na szczęście Caroline, moja koleżanka, nie uległa zniechęceniu i z entuzjazmem zaproponowała abyśmy napisały list do św. Józefa. A brzmiał on tak:
„Św. Józefie prosimy Cię o 3-pokojowe mieszkanie z balkonem, w dzielnicy X, obok Pana X (wychowawca), czynsz – max do 2.500 franków miesięcznie. Oczywiście, jeśli jest to zgodne z wolą Bożą”. Podpisałyśmy list i wsunęłyśmy go pod figurkę św. Józefa i odmawiałyśmy nowennę za jego wstawiennictwem.
Otrzymałyśmy wszystko dokładnie tak jak prosiłyśmy!
Rok późnej, jako pielęgniarka szukałam pracy w Paryżu. Nie wahałam się ponownie prosić św. Józefa o pomoc. Szybko znalazłam posadę na dobrych warunkach. Czułam się jakby prowadzona przez niego do szpitala, który najbardziej mi odpowiadał.
O Święty Józefie, nasz Opiekunie, który jesteś tak blisko nas jak byłeś blisko Maryi, wspomagaj nas w naszych sprawach materialnych i duchowych, na chwałę Bożą!
Siostra Maria od Miłosierdzia Bożego ovm
Piękne!
Chyba Siostry również obejrzały film „Opiekun”, a jeśli nie, polecam 🙂
Bardzo proszę o modlitwę za mojego męża: o uświadomienie wyrządzonych krzywd, o żal za grzechy, Spowiedź Świętą i przemianę. Święty Józefie proszę pomóż.
za żonę Iwonę i córkę Julianna
Święty Józefie pomóż! Proszę o nawrócenie mojej córki.