Szczególnie ważny jest dla mnie pobyt u sióstr na początku każdego roku, by rozpocząć rok z Maryją. Wtedy można zatrzymać się w zgiełku hałaśliwego świata i w tym wyjątkowym czasie na nowo podjąć wezwanie do naśladowania Matki Bożej w Jej cnotach ewangelicznych w rozpoczynającym się nowym roku. A każdy powrót do tego niezwykle gościnnego domu staje się okazją, by zrobić rachunek sumienia na ile mi to wychodzi i „podładować akumulatory” na dalszą drogę. Dużą pomocą w zachowaniu duchowej łączności z Siostrami w codzienności jest modlitwa koronką 10 Cnót Ewangelicznych Matki Bożej, której już wcześniej nauczyli mnie ojcowie Marianie, a która dziś jest dla mnie codzienną „pracą domową” w szkole Matki Bożej, którą „odrabiam” z radością, wracając sercem i myślami do tego wyjątkowego miejsca, które wybrała sama Maryja. Niezwykle ważna jest dla mnie również świadomość modlitwy sióstr, której doświadczam i wierzę, że modlitwa sióstr ma „wyjątkowe przebicie” w niebie – z takimi znajomościami u Matki Bożej nie może być inaczej 🙂 Już nie mogę się doczekać najbliższego spotkania z uśmiechniętymi, rozmodlonymi siostrami, których gościnność pozwala czuć się jak w Nazarecie, w domu samej Matki Bożej. Nie wspomnę o pysznej polsko-francuskiej kuchni sióstr Anuncjatek, która jest dodatkową motywacją, by odwiedzać siostry jak najczęściej. Zatem: do zobaczenia 🙂
Ewa Maria