
„Życie osobiste i wspólnotowe, powinno być przede wszystkim ludzkie i uczłowieczające”. /Papież Franciszek/
„Pan dał mi braci… Pan dał mi siostry…”, te słowa tak często powtarzał Franciszek z Asyżu, za nim Klara i wielu innych. Powtarzała je także św. Joanna, choć w nieco innym brzmieniu, mówiąc o „ważności miłości bliźniego, siostrzanej serdeczności i życia w zgodzie, by w ten sposób żyć i umrzeć w pokoju z Panem”.
Co znaczą te słowa dla mnie? PAN dał mi Siostry… a potem? Potem poprosił, abym troszczyła się o ten Jego dar. Umywając nogi uczniów w Wieczerniku pokazał, jak stać się sługą i być wszystkim dla wszystkich. Resztę pozostawił mojej inicjatywie i pomysłowości. Poprzez wieki posyłał ludzi świętych, którzy odpowiadali na to Jego zaproszenie. Mam więc wiele przykładów jak żyć we wspólnocie kochając się nawzajem Chrystusową miłością i okazywać tę miłość poprzez uczynki
Papież Franciszek podarował nam słowa, które są jasnym drogowskazem na tej drodze. To dla nas światło płynące z serca Matki Kościoła: „Pielęgnujcie przyjaźń między sobą, życie rodzinne, miłość. Niech klasztor nie będzie czyśćcem, ale rodziną. Problemy są i będą, ale tak, jak w rodzinie, trzeba szukać rozwiązań z miłością… Pielęgnować życie wspólne, ponieważ gdy we wspólnocie jest jak w rodzinie, Duch Święty jest pośród was… Przechodzić nad problemami… znosić wszystko… uśmiechać się z całego serca. A znakiem tego będzie radość”.
Nie trzeba wiele, wystarczy radosne, życzliwe, pełne pokoju i siostrzanej troski przeżywanie codzienności we wspólnocie. Bo gdy żyje się we wspólnocie, nie rzeczy nadzwyczajne, ale zwyczajne są najlepsze. Wystarczy starać się sprawiać radość przez sumienne wypełnianie swoich obowiązków, dobre uczynki, pomysłowość i zauważanie piękna dziecka Bożego w drugiej siostrze. Wtedy Duch Święty będzie mieszkał pośród nas i w naszych sercach odbije się tajemnica świętości, do której wszystkie zostałyśmy powołane.
A świętość jest tak prosta jak spojrzenie dziecka
Uśmiech z serca płynący ciepły uścisk dłoni
Prostota zaufanie życzliwość serdeczna
Dobroć która każdego przed bólem osłoni
Bo Pan dał nam siostry, abyśmy dla współczesnego świata były znakiem Jego Miłosiernej Miłości. Jak Maryja mamy stać się schodami, po których Bóg schodzi na spotkanie człowieka, a człowiek wchodzi, aby spotkać Boga i kontemplować Jego Oblicze w Obliczu Chrystusa.(por. VDQ)
s. Maria Agnieszka od Krzyża


